Tyle hałasu o nic...
Od początku 2000 roku podaż wysokiej jakości gier AAA powoli się zatrzymuje. Powód?
Osobiście obwiniam za to fiksację na punkcie realizmu. Diabeł tkwi w szczegółach.
Wydania AAA były nieliczne. Po premierze Red Dead Redemption 2 krytycy (w tym ja) zwrócili uwagę na kilka rzeczy:
Uciążliwość związana z koniecznością sprawdzenia każdej szafki i zwłok, aby zdobyć zapasy.
Niezgrabność konieczności mikrozarządzania ekwipunkiem, aby nie stracić karabinów w momencie, gdy najbardziej ich potrzebujesz.
Żmudne karmienie postaci, aby mogła przetrwać i rozwijać się w trakcie bitwy.
Jak niezgrabny jest ruch. Postać musi przejść przez wiele sekund niepotrzebnej animacji tylko po to, by zmienić kierunek!
Wszystkie te zgrabne, realistyczne mechaniki są schludne i w ogóle. Na przykład możesz obserwować, jak NPC zjada cały posiłek od początku do końca, lub obserwować, jak kolejarze wyciągają/wbijają kolce w każdy kawałek toru.
Miło jest nie patrzeć, jak te same klony NPC powtarzają w kółko te same kwestie. Fajnie, że postacie mają te wszystkie subtelne animacje i mieszanie, aby "uczłowieczyć" ich ruch. Fajnie jest mieć unikalne, indywidualne animacje podnoszenia przedmiotów...
... Ale tworzenie tych rzeczy zajmuje wiele godzin i w pewnym momencie wszystko się starzeje.
Ze względu na miliony mikroskopijnych szczegółów dodawanych do GTA VI, musieliśmy zobaczyć GTA V wydane na wielu konsolach na przestrzeni dziesięciu lat.
W latach 2000-2010 ukazało się SIEDEM oryginalnych tytułów GTA.
Od 2013 do 2023 roku mieliśmy TYLKO GTA 5.
Coś jest nie tak.
Rozumiem, że Rockstar stara się być większy i lepszy. Chcą więcej grafiki. Chcą więcej rzeczy do zrobienia, więcej postaci i więcej... "Wszystko" - a na zrobienie "wszystkiego" potrzeba dużo czasu, a tyle "wszystkiego" równa się dużej wartości powtórki.
Ale jeśli kosztem jest jedno nowe Grand Theft Auto co dekadę, czy warto⸮
To miecz obosieczny. A jaka jest poprawka? Ponownie wprowadzić ograniczenia systemowe? Powstrzymać projektantów przed skupianiem się na każdej szczelinie w skale, każdym źdźble trawy i wszystkich obliczeniach dotyczących realistycznej pogody i oświetlenia?
Daje to do myślenia, mimo że nikt nie kupi gry, jeśli grafika wygląda jak z ery PS3.
Realizm, nierealizm
Niedawny post YouTubera o pseudonimie "The Critical Drinker" dał mi do myślenia.
Dla tych, którzy nie wiedzą, jest on dość płodny w wyrażaniu swojego niesmaku z powodu złośliwości współczesnych filmów.
Pomimo tego, że nie jestem koneserem kina, jego treści nadal są dla mnie interesujące, co nie jest zaskoczeniem. Utracona sztuka tworzenia sztuki wydaje się być widoczna w wielu współczesnych mediach. Tak samo jak w przypadku gier wideo.
Jeden moment w wideo naprawdę zapadł mi w pamięć:
(Przejdź do 4:11)
Critical Drinker zwraca uwagę, że konieczność trzymania się realistycznego oświetlenia spartaczyła ducha filmu - i nie mógł mocniej trafić w sedno.
Zarówno film animowany, jak i remake rozgrywają się w głębinach oceanu. Jeden z nich charakteryzuje się zabawną, kolorową, a czasem wręcz piękną estetyką dzięki starannie wykonanym, fachowo zaplanowanym, ręcznie rysowanym animacjom.
Potem dochodzimy do remake'u, a wszystko to zostaje zastąpione mrocznym, grungowym, niemal horrorowym klimatem, ponieważ... To tylko dno oceanu. Musi wyglądać prawdziwie, ponieważ wszystko inne wyglądałoby po prostu głupio w naszych oczach.
W chwili pisania tego tekstu inny youtuber przesłał film, który zwrócił uwagę na to złe zjawisko oświetlenia. Tym razem na niedawną premierę "Portal RTX". Obejrzyj to:
W filmie Ossy przedstawia dokładnie ten sam argument.
Morał z tej historii, ludzie mają nadzieję, że zrozumieją, że wstrzyknięcie swojej gry super fajnym algorytmicznym RTX nie jest magicznym zaklęciem. Jest to podręcznikowy przykład na to, że “tylko dlatego, że możesz, nie oznacza, że powinieneś”.
Pamiętasz tę scenę z Spongeboba?
Zawsze uważałem to za jakąś dziwną scenę (i może nadal tak jest, a ja po prostu robię to połączenie z przypadku), ale teraz widzę zabawne połączenie. Czy RTX nie przypomina teraz chromu? Jest nowy i przyciąga wzrok, więc musi być WSZĘDZIE, prawda?
Warto przeczytać: